wtorek, 20 listopada 2012

Próbne matury, bilety i inne

Za mną pierwszy dzień próbnych maturek. Niby nic wielkiego bo to przecież próbne i w ogóle ale lekki stres był mimo to. Polski miał być najprostszym egzaminem ze wszystkich a tu niespodzianka- już pierwsze pytanie sprawiało trudność. Tematy prac pisemnych były całkiem przyjemne, wybrałam ten o Tuwimie i jestem z tego całkiem zadowolona. Coś czuje, że rozszerzenie z polskiego może być łatwiejsze, w sumie to liczę na to :) Jutro matematyka, muszę przyznać szczerze, że się jej boje. Nie jestem orłem z matmy ale zawsze jakoś sobie radziłam na tą mocną trójczynę a mimo to jutrzejszy egzamin napawa mnie strachem. Czwartek to 6 godzin z angielskim bo najpierw poziom podstawowy i zaraz po nim rozszerzony, a w piątek czeka mnie historia. Chyba najbardziej się na nią ciesze. 
Muszę się pochwalić, kupiłam już bilety lotnicze do Brukseli! :D W styczniu jadę do Pana Operatora na całe 2 tygodnie. Już nie mogę się doczekać, będzie świetnie:)
Pozdrawiam i całuje :)
N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz