czwartek, 10 stycznia 2013

Niespodzianka

Bardzo dawno nic nie pisaliśmy ale jakoś nie było o czym i kiedy. Pan Operator jest już trzeci miesiąc w Brukseli, jakoś dajemy sobie radę z rozłąką. Całe święta spędził w Polsce a dziś przyjechał na moją studniówkę, która jest w sobotę. We wtorek lecimy razem do Brukseli, moje ferie zimowe spędzę w całkiem inny sposób niż dotychczas. Bardzo się z tego cieszę, to będzie mój pierwszy wyjazd za granicę. Z racji tego, że przyszłość swoją wiąże z historią niewiarygodnie mocno napalam się na te wszystkie zabytki, historyczne miejsca jakie zobaczę. Do dziś byłam przekonana, że zwiedzę Brukselę, Antwerpię i Strasburg ale mój słodki Operator sprawił dziś, że stałam się najszczęśliwszą kobieta na świecie. Po przyjeździe do domu gdy zdążyliśmy się już przywitać wyciągnął jakieś kartki z torby od laptopa. Pokazał mi je a tam co? Bilety do Paryża! Okazało się, że od miesiąca planował, żeby zabrać mnie do stolicy Francji. Nigdy w życiu nikt nie zrobił mi tak cudownej niespodzianki. Już nie mogę się doczekać Luwru, paryskich uliczek, najsłynniejszej wieży i wszystkiego, wszystkiego innego. 
Mówię Wam, jestem zajebistą szczęściarą.
Norka